No i okazało się, że przeglądarka Google Chrome mi się wysypała - zawsze jakieś problemy z nią są :(
A tak nie lubię pracować na Firefoxie, no ale teraz jestem zmuszona dopóki mąż mi nie pomoże. Oj ten mój komputer chyba małego "remontu" wymaga.
No ale nic chciałam wam pokazać fotkę mojej ostatniej serwetki, ale teraz znowu aparat mi odmówił posłuszeństwa, no jak się sypie, to już po całości...
(powstawiam coś popołudniu, mąż wstanie - biedny teraz chrapie bo jest po nocnej zmianie :(
Jak wam pisałam wczoraj nie bardzo mogę teraz coś dziergać przez moją rękę, ale mam nadzieje, że niedługo wszystko się wygoi i będzie ok.
Póki co wczoraj przyniosłam od teścia wielki worek - Papierówek i zrobiłam pyszną szarlotkę a wszystko dzięki przepisowi zamieszczonemu na blogu:
smakuje przepysznie - dodałam jeszcze od siebie piankę z białek pod kruszonką.
Życzę wam przyjemnego i robótkowego WTORKU :)
Moi rodzice mieszkają pod Miliczem =) Może nie jest to pod Wro, ale mimo wszystko blisko :)
OdpowiedzUsuńAhha to trochę dalej w druga stronę ode mnie. Ja do Wrocka mam kilka kilometrów, także praktycznie w nim mieszkam :)
Usuń