piątek, 7 sierpnia 2015

I chyba poddałam się temu upałowi...Nie, no ogólnie bardzo lubię wręcz kocham lato - w końcu urodziłam się w 22.06 (pierwszy dzień lata kalendarzowego) :) ale te ostatnie kilka dni....już padam, mam trochę wolnego mogłabym działać z szydełkiem na maksa, ale...jak.? skoro ręce co chwile spocone...szydełko się ślizga nie chce iść dalej...no normalnie istny KOSMOS :)

Własnie wróciłam z synem ze sklepu, kupiliśmy pełną reklamówkę lodów, i drugą pełną wody... wejście na 4 piętro nie było łatwe, odrazu zimny prysznic, lekka zwiewna sukienka na siebie i ... próbuje ogarniać robótki, kilka prac zaczętych i jak tu pracować w takim upale.???? Mój wiatrak w domu już nie wyrabia :(


Czy komuś też tak gorąco jak mi...? Hheheh <żart> to chyba niestosowne pytanie dzisiaj.... temperatura  - tylko małe 37stopni.....

2 komentarze:

  1. Nigdy o tym nie myślałam, ale chyba już wiem dlaczego lubię ciepełko - w końcu urodziłam się w samym środku wakacji - 27.07. Pozdrawiam tym razem chłodno :)

    OdpowiedzUsuń